Fat Tuesday Sweets
Fat Tuesday is celebrated in Poland as Fat Thursday.
No big difference in celebration,
a lot of high in calories, delicious food is being consumed.
The most popular way to celebrate is to have traditional Polish bakes such as
Polish pączki and chruściki.
You can also have donuts and... these wonderful puffs.
The puffs that I made are baked, not fried -
they are still a perfect way to celebrate Fat Tuesday.
Or Thursday.
The best news is that they are not that fatty, so you can actually celebrate twice!
The original recipe comes from one of my favorites food blogs,
INGREDIENTS
(20 - 25 puffs)
1 stick of butter
7 oz flour
1 cup of water
4 eggs
pinch of salt
Icing:
3/4 c powdered sugar
1-2 tbsp lemon juice
PREPARATION
In medium pot,
melt one butter stick and bring to a boil with one cup of water and a pinch of salt.
Lower the heat, sift the flour into the pot and mix until you have a smooth dough.
Set aside to cool.
Take the cooled dough and start mixing in eggs,
one by one, using an electric mixer.
Beat together until nice and smooth.
Preheat the oven to 350-375F.
Take a cookie sheet and line it with parchment paper.
Using a pastry bag with a star tip,
start making small rounds (about 3 in. diameter).
The puffs will get out of the oven larger, so make the appropriate spacing.
Makes about 20-25 puffs, depending on the tip size.
Bake for about 20-25 minutes,
until browned on top.
Let cool on a cooling rack.
Icing:
Whisk together lemon juice with powdered sugar to a glaze consistency,
use a medium bowl.
Dip the puffs in a bowl with icing,
let stand on the cooling rack to set.
You may want to use an aluminum foil underneath to catch the glaze drippings.
Enjoy!
~e.
________________________________________________________________________________
Tłusty Czwartek
Pączki, chruściki, donuty i... pączki hiszpańskie, lub tzw. gniazdka.
Oto, czym uwielbiamy się raczyć w Tłusty Czwartek.
Jeśli jeszcze nie przygotowywaliście nigdy gniazdek,
gorąco polecam - są dużo lżejsze niż tradycyjne pączki,
delikatne i rozpływające się w ustach.
Dodatkowym atutem tych akurat gniazdek jest to,
że nie są smażone, ale pieczone - z pewnością zmniejsza to ich kaloryczność,
a wierzcie, że na jednym ptysiowym gniazdku się nie skończy!
Orginalny przepis pochodzi ze wspaniałego bloga
Moje Wypieki.
Moje Wypieki.
SKŁADNIKI
(ciasto parzone - ptysiowe, ok. 20-25 gniazdek)
200 g mąki
100 g masła
szklanka wody
szczypta soli
4 jajka
Lukier
150 g cukru pudru
1-2 łyżki soku z cytryny
PRZYGOTOWANIE:
W średnim garczku zagotować wodę z masłem i szczyptą soli,
po czym zmniejszając ogień wsypać mąkę i energiczne mieszać.
Ciasto parzone jest gotowe, kiedy ma gładką konsystencję i odchodzi od garnka.
Zostawić do ostudzenia.
Do ostudzonej masy wbijać kolejno po jednym jajku,
ucierać mikserem do uzyskania gładkiej masy.
Przygotować płaskie blachy, wyłożyć papierem do pieczenia.
Nagrzać piekarnik do 180C-200C.
Przy użyciu szprycy z gwiazdkową końcówką,
wyciskać krążki - gniazdka o średnicy około 5-6 cm,
zachowując należyte odstępy, gdyż ciasto podczas pieczenia znacznie urośnie.
Piec przez około 20-25 minut,
po upieczeniu całkowicie ostudzić.
Przygotować lukier: ucierać cukier puder z sokiem z cytryny aż do uzyskania gładkiej masy.
Maczać gniazdka w lukrze,
pozostawić do zastygnięcia.
Smacznego!
~e.